Jak Pisać Treści Do Newslettera: Skuteczne Teksty Na Strony WWW

Jak Pisać Treści Do Newslettera: Skuteczne Teksty Na Strony WWW

Masz świetny produkt, masz stronę, ale newsletter… no właśnie, zatrzymuje się na „muszę coś napisać” i dalej cisza? Wcale się nie dziwię. W newsletterze łatwo spalić temat – za długi tekst, nijaki nagłówek, zero emocji i zostajesz bez żadnego kliknięcia.

A przecież tutaj idzie o Twoje pieniądze – kampania e-mailowa ma prowadzić klienta jak po sznurku, od otwarcia wiadomości aż do kliknięcia w CTA (wezwanie do działania).

Więc jak pisać treści newslettera, które są jednocześnie ludzkie i skuteczne? Najprościej mówiąc – trzeba połączyć strategię newsletterową, technikę email copywriting, przyjemną formę i uczciwy język korzyści. Do tego dochodzi odpowiednia segmentacja odbiorców i personalizacja wiadomości. Tylko wtedy konwersja e-mailowa zacznie rosnąć. O tym właśnie opowiem Ci w tym poradniku – a jeśli chcesz uzupełnić to szerszym działaniem online, zerknij na nasze usługi marketingowe dla firm.

  • Krok 1: Zrozum, do kogo piszesz – segmentacja, baza subskrybentów i personalizacja
  • Krok 2: Stwórz skuteczny szablon newslettera i techniczne fundamenty
  • Krok 3: Pisanie treści – nagłówki, storytelling i język korzyści
  • Krok 4: CTA, grafika i elementy zwiększające konwersję w wiadomości e-mail
  • Krok 5: Analiza wyników kampanii i optymalizacja kolejnych wysyłek

A jeśli chcesz to wszystko krok po kroku wdrożyć, zapraszam dalej…

Jak pisać newsletter krok po kroku

Zrozum, do kogo piszesz – segmentacja, baza subskrybentów i personalizacja

Bez znajomości swojego odbiorcy możesz pisać nawet najpiękniejszy tekst, a i tak zostanie spalony. Dlatego zaczynam od segmentacji listy mailingowej i budowy dobrej bazy subskrybentów. Kluczem jest zgoda na otrzymywanie newslettera i właściwie zaprojektowany formularz zapisu na stronie lub landing page, zgodny z polityką prywatności i pełną zgodnością z RODO. Dopiero kiedy masz czystą bazę z realnymi adresami, możesz mówić o realnym lead nurturing.

Kolejnym krokiem jest segmentacja odbiorców — nie każda wiadomość powinna trafiać do wszystkich. Jeden klient będzie reagował na promocje, inny na poradniki, a jeszcze ktoś inny tylko na case study. Dlatego wprowadzam różne segmenty: wg danych demograficznych odbiorców, aktywności na stronie, zakupów czy kliknięć w poprzednich newsletterach. Im lepiej dopasowana treść, tym wyższy będzie współczynnik otwarć i współczynnik kliknięć.

Na końcu dochodzi personalizacja wiadomości. Tu już nie chodzi tylko o „Cześć, Janie!”. Chodzi o to, by cała treść wyglądała tak, jakby była napisana właśnie dla tej osoby.

Używam zmiennych (imię, firma, ostatni zakup), a czasem dedykowanych sekcji maila. To zawsze winduje otwieralność wiadomości. Jeśli chcesz wiedzieć więcej o tym, jak łączyć segmentację i personalizację z budową ścieżki klienta, zajrzyj do naszej strony o tworzeniu skutecznych CTA.

ElementDlaczego ważny?Narzędzie/Metoda
Segmentacja listy mailingowejDopasowanie treści do czytelnikaMailchimp, GetResponse
Personalizacja wiadomościBuduje relację i zwiększa konwersjęZmienne imię, firma
Czyszczenie bazy danychEliminuje martwe adresy, poprawia wskaźnikiOkresowe raporty
Zgoda RODOZabezpiecza legalność kampaniiCheckbox przy formularzu
Landing page zapisuŹródło nowych subskrybentówDedykowana strona z CTA

Stwórz skuteczny szablon newslettera i techniczne fundamenty

Po ustaleniu do kogo piszesz, czas na fundamenty – szablon newslettera i warstwę techniczną. Bez tego nawet najlepsza treść rozjedzie się na telefonie. Zaczynam od ustawienia responsywności szablonu i mobilnej optymalizacji, bo dziś większość otwarć to smartfony. Projektuję wiadomość tak, żeby najważniejszy element był widoczny od razu po otwarciu.

Drugim krokiem jest właściwie zbudowany harmonogram wysyłek. Nie ma nic gorszego niż zasypywanie klienta treściami codziennie – wtedy rośnie wskaźnik rezygnacji. Dlatego ustalam częstotliwość wysyłki na podstawie tego, czego chce grupa odbiorców. Czasem wystarczy raz w miesiącu, czasem raz w tygodniu – i to działa. Do tego wchodzi automatyzacja, czyli autoresponder i pełna automatyzacja marketingu.

Temat wiadomości i preheader

Nie ma newslettera bez dobrego tematu wiadomości i krótkiego preheadera. To pierwsze zdania, które widzi klient. Używam tu często emocjonalnych nagłówków, krótkich form i liczb. One wyciągają click-through rate w górę.

Elementy graficzne i wielkość czcionki

Grafika powinna wspierać tekst, a nie go zabijać. Dlatego stawiam na lekkie elementy graficzne i czytelną wielkość czcionki. Zero cudów – ważniejszy jest przekaz marketingowy niż ozdobniki.

Gdy ustalę strukturę szablonu i technicznie ustawię fundamenty, mogę zabrać się za pisanie treści. A jeśli zastanawiasz się kiedy i jak układać całość w kalendarzu, polecam nasz kalendarz treści, który mega ułatwia planowanie.

Szablon newslettera - fundament

Pisanie treści – nagłówki, storytelling i język korzyści

Treść jest sercem newslettera. Jeśli nagłówek jest słaby, reszta maila nikt nie przeczyta. Dlatego zaczynam od skutecznych nagłówków – krótkich, intrygujących, czasem opartych o storytelling w e-mailach, czasem typowo biznesowych. Wszystko zależy od segmentu odbiorców. Potem dobieram język korzyści, dzięki któremu odbiorca od razu widzi, co zyska otwierając wiadomość.

Treści newslettera nie mogą być ścianą tekstu. Dlatego stosuję regułę „jeden temat = jedno wezwanie”. Nie piszę elaboratów, raczej jakbym mówił do klienta w biurze: konkret, krótki wstęp, rozwinięcie i call to action. Czasami wrzucam anegdotę, przykład z życia albo pytanie retoryczne – to zwiększa konwersję e-mailową.

Na etapie pisania bardzo ważne są testy. Robię testy A/B, podmieniam temat wiadomości, różne treści remarketingowe, czasem nawet zmieniam oto jeden nagłówek tylko po to, by sprawdzić jak działa na otwieralność wiadomości. To jedyny sposób, żeby pisać coraz skuteczniejsze maile. I tutaj mega przydaje się nasz kalendarz treści z narzędziami.

TechnikaCo dajePrzykład
Emocjonalny nagłówekWyższa otwieralność„Nie rób tego błędu w ogrodzie!”
StorytellingBudowanie więzi z odbiorcąOpowieść o kliencie
Język korzyściPokazuje wartość dla subskrybenta„Oszczędzisz 30% kosztów”
Testy A/BWeryfikacja skuteczności„Promocja dziś” vs „Dziś zaoszczędzisz 30 zł”
Treść remarketingowaPrzyciąga niezdecydowanych„Dokończ swój koszyk”

CTA, grafika i elementy zwiększające konwersję w wiadomości e-mail

Możesz napisać świetny tekst, ale bez wyraźnego CTA (wezwanie do działania), cała praca idzie w piach. Dlatego każdy newsletter kończę prostym, mocnym przyciskiem lub linkiem. Dwa-trzy słowa, aby czytelnik wiedział, co zrobić: „Zadzwoń teraz”, „Pobierz e-book”, „Sprawdź ofertę”.

Niezmiennie testuję różne warianty by sprawdzić, który call to action najlepiej konwertuje.

Projekt graficzny CTA

Kolor, kontrast i umiejscowienie to klucz. Przycisk musi być widoczny od razu i nie ginąć w tekście. To samo dotyczy grafik – elementy graficzne muszą wspierać przekaz marketingowy, a nie rozpraszać.

Dodatkowe elementy konwersyjne

Wprowadzam też dodatkowe boostery: limit czasowy, licznik, ikony zaufania, opinie klientów. To mały dodatek, ale robi różnicę. Dzięki temu wzrasta konwersja e-mailowa i spada współczynnik rezygnacji.

I tutaj rada: nie przesadzaj. Jeden newsletter = jedno wyraźne działanie. To nie katalog reklamowy.

O tym, jak dobrze zebrać brief i odpowiednio zaplanować strukturę newslettera, piszę szerzej tutaj: brief contentowy.

CTA newsletter i grafika

Analiza wyników kampanii i optymalizacja kolejnych wysyłek

Na koniec najważniejsze – analizuję. Patrzę w dane: współczynnik otwarć, click-through rate, współczynnik kliknięć, kto się wypisał, kto kliknął kilka razy. Bez tego latasz po omacku. Zwykle robię raport po 24h, potem po tygodniu, żeby widzieć dłuższy efekt.

Sprawdzam też ciągle analizę wyników kampanii – które segmenty reagowały lepiej, w jakich godzinach rośnie aktywność, które treści remarketingowe miały sens. Tu super działają porównania między kampaniami z 2-3 miesięcy. Wyszukuję wzory zachowań i pod to ustawiam kolejne harmonogramy wysyłek.

Do tego eliminuję błędy przez systematyczne czyszczenie bazy danych. Nie warto trzymać osób, które od pół roku nie otworzyły maila. Lepiej mieć krótszą listę, ale żywą.

Dzięki temu poprawiasz średnie wskaźniki otwarć i Twoja lista mailingowa staje się mocniejsza. Więcej wskazówek znajdziesz w artykule: brief contentowy – wzór.

Czas zacząć pisać swoje newslettery

No dobra, wszystko na stole – od fundamentów technicznych po analizę wyników. Teraz piłka jest po Twojej stronie. Pisząc newslettery pamiętaj o jednym: mają być dla ludzi, nie dla algorytmu.

Emocje, prostota i konkret robią całą robotę.

A jeśli myślisz, że to dużo roboty – masz rację. Ale to się zwraca. Tak jak strona internetowa, która jest narzędziem do zdobywania klientów, tak samo Twój newsletter to kanał sprzedaży. Jeśli chcesz mieć profesjonalnie zaprojektowaną stronę, zobacz nasze strony internetowe w Lublinie – a newslettery będą miały gdzie odsyłać.

Najczęściej zadawane pytania

Czy muszę mieć własną stronę www, żeby prowadzić newsletter?

Nie musisz, ale własna strona i landing page pod zapis znacząco zwiększają liczbę konwersji. To Twój centralny punkt w sieci.

Jaka jest optymalna długość treści newslettera?

Nie ma złotej reguły, ale najlepiej sprawdza się 150–300 słów. Wtedy odbiorca czyta całość bez poczucia zmęczenia.

Czy mogę łączyć newsletter z social mediami?

Tak, warto linkować do fanpage’a firmowego na Facebooku czy bloga – zwiększa to synergię kanałów komunikacji.

Czy mailing nadal działa, skoro wszyscy korzystają z social media?

Działa i to bardzo. Marketing mailowy daje jedną z najwyższych konwersji w e-commerce, bo jest bardziej bezpośredni niż social media.

Jakie narzędzia polecasz do wysyłki newsletterów?

Najczęściej korzystam z Mailchimp, GetResponse i FreshMail. Każde z nich obsługuje autoresponder i testy A/B.

Czy newsletter może być tylko sprzedażowy?

Może, ale nie polecam. Więcej daje mieszanka – trochę edukacji, trochę promocji. Zyskujesz wtedy większą lojalność.

Jak często powinienem aktualizować bazę mailingową?

Najlepiej czyścić ją co 3–6 miesięcy. Usuwasz wtedy martwe adresy i poprawiasz otwieralność wiadomości.

Przewijanie do góry