Testowanie Strony Po Wdrożeniu – Audyt Strony Internetowej

Testowanie Strony Po Wdrożeniu – Audyt Strony Internetowej

Masz nową stronę i właśnie ją uruchomiłeś? Super – ale to dopiero połowa sukcesu. Nawet najlepiej zaprojektowana witryna może zawierać drobne błędy, które psują użytkownikowi doświadczenie albo obniżają skuteczność strony w Google.

Dlatego właśnie testowanie strony internetowej po wdrożeniu i dokładny audyt strony internetowej to konieczny krok, żebyś miał pewność, że Twoja witryna nie tylko wygląda dobrze, ale też działa i sprzedaje.

Cały proces sprowadza się do sprawdzenia kilku obszarów: funkcjonalności, wydajności, bezpieczeństwa, responsywności i SEO. W praktyce oznacza to analizę błędów, testy formularzy, kontrolę linków oraz sprawdzenie, czy strona ładuje się szybko i poprawnie na różnych urządzeniach. To coś, co możesz wykonać samodzielnie – krok po kroku – korzystając z prostych narzędzi.

A jeśli chcesz, możesz też podeprzeć się profesjonalnym wsparciem, np. zlecając projekt i obsługę stron internetowych naszej agencji.

Oto pięć kroków, które pozwolą Ci wykonać pełen audyt:

  • Krok 1: Sprawdzenie poprawnego działania i funkcjonalności strony
  • Krok 2: Analiza wydajności, czasu ładowania i responsywności
  • Krok 3: Kontrola bezpieczeństwa i konfiguracji technicznej
  • Krok 4: Audyt użyteczności i doświadczenia użytkownika
  • Krok 5: Testy SEO, widoczność strony i finalna kontrola jakości

A jeśli chcesz wejść głębiej i nauczyć się, jak każdy z tych kroków wykonać krok po kroku – czytaj dalej.

Audyt strony internetowej

Krok 1: Sprawdzenie poprawnego działania i funkcjonalności strony

Na początek muszę się upewnić, że cała strona działa bez zarzutu. Analiza funkcjonalności strony to taki fundament – sprawdzam, czy wszystkie linki prowadzą tam, gdzie mają prowadzić, czy formularze działają, i czy nie ma błędów 404 albo dziwnych przekierowań. Zdarza się, że w czasie przenoszenia treści coś ucieknie i nagle połowa podstron kieruje donikąd… Wtedy użytkownik wychodzi szybciej, niż wszedł.

Kolejny punkt – poprawność działania CMS. WordPress zazwyczaj jest stabilny, ale zdarza się, że jakieś wtyczki nie współgrają albo po aktualizacji coś się wysypie. Dlatego sprawdzam każdą kluczową funkcję.

Do tego dochodzi testowanie linków wewnętrznych i zewnętrznych. Tutaj świetnie sprawdzają się narzędzia takie jak Screaming Frog, które jednym kliknięciem wypluwają listę problematycznych adresów.

Dla mnie ważne są też szczegóły techniczne: walidacja HTML i CSS, debugowanie JavaScript oraz kontrola, czy wszystkie style graficzne renderują się poprawnie. Nic tak nie psuje wizerunku firmy, jak strona, na której coś się “rozjeżdża”. Dlatego przeglądam kod źródłowy i logi serwera – bywa, że to nudne, ale zawsze wychodzi na plus.

Powyższe działania łączę w tabelę kontrolną:

ObszarCo sprawdzić?Narzędzie
LinkiTestowanie linków wewnętrznych i zewnętrznychScreaming Frog
FormularzeDziałanie formularzy kontaktowychTest ręczny + Mailtrap
KodWalidacja HTML i CSSW3C Validator
SkryptyDebugowanie JavaScriptKonsola DevTools
PrzekierowaniaTestowanie przekierowańRedirect Checker

Jeśli chcesz uprościć część tego procesu, koniecznie sprawdź automatyzację optymalizacji wydajności, dzięki której można zredukować sporo ręcznej dłubaniny.

Krok 2: Analiza wydajności, czasu ładowania i responsywności

Strona może być piękna, ale jeśli ładuje się wieki, użytkownik nie poczeka. Dlatego etap drugi to testy ładowania strony i pomiar czasu ładowania. Używam do tego głównie GTmetrix, PageSpeed Insights i WebPageTest. Co ważne – jedna analiza to za mało.

Trzeba sprawdzać z różnych lokalizacji, bo inaczej wyniki będą przekłamane. Wydajność strony internetowej to nie luksus – to konieczność, bo Google również bierze ją pod uwagę w rankingach.

Dalej wchodzimy w tematykę responsywności strony. Tu sprawa jest prosta – testy wersji mobilnej robię w trybie devtools w przeglądarce, ale też na realnych urządzeniach. Telefon z Androidem, iPhone, tablet – każde z nich wyświetla stronę trochę inaczej.

Zdarzało mi się znaleźć błędy w układzie dopiero na fizycznym sprzęcie, którego wcześniej nie brałem pod uwagę.

Testy kompatybilności

Nie wolno zapominać o zgodności z przeglądarkami. Choć Chrome dominuje, wciąż wielu użytkowników korzysta z Firefoxa, Edgea, a nawet (tak…) Internet Explorera. Dlatego robię testy kompatybilności i poprawiam drobne niezgodności w CSS.

Dostępność strony www

Często pomijanym tematem jest dostępność strony www dla osób ze specjalnymi potrzebami. Warto sprawdzić kontrasty, opisy alternatywne i logiczną strukturę nagłówków.

Kończąc ten krok – analizuję raporty z narzędzi i porównuję z benchmarkami branżowymi. Jeśli są miejsca do poprawy, zapisuję je w planie działań. A jeśli layout wciąż “skacze” i elementy ładowane są z opóźnieniem – warto zerknąć na poprawę stabilności layoutu, która potrafi zmienić odbiór całej witryny.

Testowanie wydajności strony

Krok 3: Kontrola bezpieczeństwa i konfiguracji technicznej

Żadna strona nie jest kompletna bez testów bezpieczeństwa. Wdrażam rutynową kontrolę: sprawdzam certyfikat SSL, zabezpieczenia danych użytkowników i czy formularze nie są podatne na spam. Wtyczka reCAPTCHA to dla mnie obowiązek. Dodatkowo analizuję konfigurację serwera w logach – czasem wystarczy źle ustawione przekierowanie i mamy “dziurę”.

Drugim punktem jest stabilność samego systemu – czyli testowanie wtyczek, sprawdzanie, czy wszystko jest aktualne i nie ma konfliktów. Do tego robię wersjonowanie strony – dzięki temu, w razie awarii, mogę od ręki cofnąć zmianę.

Poniżej podaję checklistę, którą notuję:

ObszarCo kontrolować?Narzędzie
SSLCertyfikat poprawnie zainstalowanySSL Checker
DaneZabezpieczenia danych użytkownikówPenetration test tools
FormularzeOchrona przed spamemreCAPTCHA
WtyczkiTestowanie wtyczek i aktualnościWordfence
SerwerLogi serwera i błędy serweracPanel/Hosting panel

Całość konfiguracji powinna być spięta kopią zapasową. Dzięki temu każda poważniejsza awaria jest do ogarnięcia w minutę. A jeśli chcesz poszerzyć ten obszar, polecam zajrzeć do optymalizacji czasu do interakcji, bo bezpieczeństwo i wydajność zawsze powinny iść w parze.

Krok 4: Audyt użyteczności i doświadczenia użytkownika

Bez dobrego UX żadna strona nie działa jak trzeba. Tu zaczynam od testów użyteczności – patrzę, jak użytkownicy poruszają się po stronie. Analizuję ścieżki użytkownika na stronie, sprawdzam, czy CTA są widoczne i czy formularze kontaktowe są intuicyjne. Często odpalam testy A/B różnych wersji nagłówków albo przycisków, żeby zobaczyć, co faktycznie konwertuje lepiej.

Sprawdzam też analizę ścieżek użytkowników w Google Analytics oraz korzystanie z narzędzi do śledzenia zachowań, np. map ciepła. Dzięki temu wiem, w które miejsca klikają, a które omijają. To pokazuje, czy układ strony jest logiczny.

Doświadczenie użytkownika

Często największą bolączką stron jest brak prostoty. Doświadczenie użytkownika zaczyna się od kilku sekund – jeśli coś jest zbyt skomplikowane, użytkownik po prostu wyjdzie.

Konwersje na stronie

Kolejną rzeczą są same konwersje na stronie, czyli ile osób realnie zostawia zapytanie. Tu testuję różne komunikaty, przyciski i układ formularzy. W tym momencie widać często, czy strona “żyje”, czy tylko “istnieje”.

Błędy niewidoczne na pierwszy rzut oka

Na tym etapie wychodzą też takie detale jak style CSS niewyświetlające się poprawnie czy przeładowane grafiki spowalniające stronę.

Audyt UX to trochę sztuka i trochę rzemiosło. A jeśli widzę, że jakieś elementy strony ładują się dopiero po chwili albo blokują interakcję – wtedy korzystam z optymalizacji zasobów krytycznych, która daje natychmiastowy efekt.

Użyteczność strony internetowej

Krok 5: Testy SEO, widoczność strony i finalna kontrola jakości

Na końcu zostaje największy obszar – audyt SEO i finalna kontrola, czy strona ma szansę być widoczna. Tu zaczynam od podstaw: metaopisy i tytuły, struktura nagłówków, poprawność mapy strony XML i pliku robots.txt. Następnie przechodzę do sprawdzenia, czy witryna prawidłowo się indeksuje w Google Search Console.

Kolejnym krokiem jest analiza kodu źródłowego pod kątem szybkości, struktury silosów i poprawnego linkowania. Weryfikuję też, czy wszystkie ważne adresy są w indeksie i czy nie generują błędów serwera. Zdarza mi się odpalić dodatkowo narzędzia jak Ahrefs, by zobaczyć widoczność konkurencji i porównać.

Finalnie robię końcową kontrolę jakości przed publikacją – od testów konwersji przez sprawdzanie czy wszystkie CTA działają, aż po test użytkownika “na świeżo”. To niby proste, ale często dopiero świeże oko znajdzie błąd.

Cały ten etap łączę jeszcze z testami danych strukturalnych i sprawdzam poprawność w Search Console. A jeśli chcesz, żeby SEO było jeszcze skuteczniejsze i bardziej spójne, rzuć okiem na wykorzystanie service workers, które wpływa zarówno na wydajność, jak i indeksowanie mobilne.

Jak wprowadzić audyt do codziennej praktyki

Audyt po wdrożeniu strony to nie jednorazowa akcja. To proces, który warto powtarzać regularnie – choćby co kwartał. Wtedy masz pewność, że błędy na stronie internetowej nie zjadają Twojej konwersji i że witryna faktycznie wspiera Twój biznes. Nie chodzi o perfekcję – chodzi o to, żeby Twoja strona działała szybciej i sprawniej niż u konkurencji.

A jeśli czujesz, że to za dużo roboty jak na jedną parę rąk – spokojnie możesz zlecić to specjalistom. My w “Dobrych Zasięgach” prowadzimy takie działania kompleksowo, bo wiemy, że dobra strona to nie “ładny projekt”, tylko maszynka do zdobywania klientów. Sprawdź choćby nasze strony internetowe w Krakowie, które projektujemy z myślą o SEO, UX i bezpieczeństwie w jednym.

FAQ – Najczęściej zadawane pytania

Czy testy muszę wykonywać przed każdym większym update strony?

Tak, każda większa zmiana może wnieść konflikt w kodzie albo wtyczkach. Lepiej zapobiegać, niż naprawiać awarie.

Jak często analizować logi serwera?

Minimum raz w miesiącu – wykryjesz wtedy nietypowe błędy, ataki botów albo nadmierne obciążenie strony.

Czy automatyczne testery SEO zastępują pełny audyt?

Nie. To szybkie narzędzie diagnostyczne, ale pełny audyt wymaga sprawdzenia UX i zachowań użytkownika, a tego robot nie zrobi.

Czy muszę kupować płatne narzędzia do testów?

Niekoniecznie – wiele darmowych jak Google Search Console czy PageSpeed Insights daje solidną bazę na początek.

Jak sprawdzić, czy strona dobrze wyświetla się niewidomym użytkownikom?

Użyj czytników ekranu (NVDA, JAWS) i sprawdź, czy struktura nagłówków oraz alt-texty są poprawnie wdrożone.

Co zrobić, gdy formularz nie wysyła wiadomości?

Najpierw sprawdź konfigurację serwera pocztowego i SMTP. Często winne są zbyt agresywne filtry SPAM u dostawcy.

Czy audyt strony różni się w zależności od branży?

Podstawy są te same, ale w branżach jak e-commerce czy usługi premium analizuję też koszyki zakupowe, integracje płatności czy landing pages.

Przewijanie do góry