Każdy, kto prowadzi biznes online, wcześniej czy później wpada na pomysł stworzenia e-booka. I bardzo dobrze – to narzędzie nie tylko buduje wizerunek eksperta, ale też realnie wspiera generowanie leadów czy sprzedaż. Problem? Większość osób zatrzymuje się na etapie chaosu: pomysł jest, plik Worda gdzieś na dysku leży, ale efektu końcowego brak.
A tak naprawdę odpowiedź na pytanie: Jak przygotować e-booka – tworzenie e-booków na strony internetowe jest dość prosta – trzeba potraktować to jak budowę strony: proces krok po kroku. Od planu, przez treść e-booka, po projekt graficzny i dystrybucję. Wszystko ma być spójne, czytelne i przemyślane. Tak jak przy profesjonalnym tworzeniu stron www, liczy się strategia i dopasowanie do użytkownika, a nie fajerwerki.
- Krok 1: Planowanie i struktura e-booka
- Krok 2: Tworzenie i redakcja treści
- Krok 3: Projekt graficzny, układ i formaty
- Krok 4: Przygotowanie do publikacji i dystrybucji
- Krok 5: Promocja i sprzedaż e-booka
I jeśli chcesz dowiedzieć się, jak to zrobić krok po kroku, zapraszam do dalszej części tego poradnika – gwarantuję, że po przeczytaniu będziesz w stanie sam przygotować i opublikować profesjonalny e-book.

Krok 1: Planowanie i struktura e-booka
Nie zaczynam od pisania. Od lat nauczyłem się, że tworzenie e-booka musi startować od struktury – jak w architekturze. Najpierw szkic, później fundamenty, a dopiero na końcu ściany. Dlatego tworzę spis treści, notuję główne bloki tematyczne i dzielę go na rozdziały. To pozwala sprawdzić, czy temat nie jest za szeroki albo odwrotnie – zbyt ubogi.
Przy okazji warto od razu przemyśleć, do kogo kieruję ten materiał. Inaczej przygotuję darmowy e-book do pobrania na lead magnet, a inaczej płatny e-book do sprzedaży. Już na etapie planowania warto też pomyśleć o długości – czy lepsze będzie 25 stron, czy 120 stron. Wiem z praktyki: krótszy, konkretny e-book działa w marketingu lepiej niż rozwlekła książka.
Tu przydaje się też tabelka – sam stosuję, by mieć pod ręką strukturę rozdziałów i przypisane im cele (np. edukacja, budowanie autorytetu, sprzedaż). To działa jak mapa drogowa. W przypadku rozbudowanych projektów, podobnie jak przy raportach branżowych, planowanie jest kluczowe, bo chaos na początku oznacza kilkukrotnie więcej pracy później.
| Rozdział | Cel | Forma | Słowa kluczowe | Dodatki |
|---|---|---|---|---|
| Wstęp | Budowanie zaufania | Tekst narracyjny | e-book, tworzenie e-booka | Cytat, grafika |
| Rozdział 1 | Edukacja | Instrukcja | projektowanie e-booka | Ilustracja cyfrowa |
| Rozdział 2 | Praktyczny przykład | Studium przypadku | konwersja plików | Schemat |
| Rozdział 3 | Promocja | Porady | marketing e-booka | Tabela narzędzi |
| Zakończenie | CTA | Podsumowanie | dystrybucja e-booka | Linki |
Krok 2: Tworzenie i redakcja treści
Treść to serce e-booka. Bez sensownej, dopracowanej zawartości żadna okładka e-booka czy fajny format EPUB i MOBI nie uratuje projektu. Dlatego najpierw piszę, a dopiero potem myślę o formie. Tutaj pojawia się kwestia: jak pisać, żeby nie zamęczyć czytelnika?
Krótki akapit, jasny język, zero lania wody. Jak w dobrej rozmowie – prosto, ale nie banalnie.
Korekta i redakcja
Nie kończy się na pisaniu. Każdy tekst trzeba przepracować: redakcja treści, korekta językowa i sprawdzenie spójności. Wiem, to nudne, ale absolutnie konieczne. Programy takie jak Grammarly czy LanguageTool są pomocne, ale ludzkie oko nadal zrobi różnicę.
Dodatki do treści
Warto od razu wpleść cytaty w e-booku, przykłady i krótkie case’y. Z własnego doświadczenia wiem, że czytelnik czyta chętniej, jeśli oprócz tekstu dostaje też grafiki w e-booku czy ilustracje cyfrowe. Ale uwaga – pamiętaj o licencjach na obrazki.Licencja na grafiki i prawa autorskie to temat, którego lepiej nie ignorować.
SEO i optymalizacja treści
Każdy e-book, zwłaszcza publikowany na stronie www, powinien być zoptymalizowany pod kątem Google. Warto wpleść słowa kluczowe, zadbać o metaopis e-booka i logiczne podtytuły. Tak przygotowany e-book ma szansę pojawić się wysoko w wynikach wyszukiwania, a to oznacza darmowy ruch i więcej pobrań.
I tutaj znów – jeśli chcesz, żeby treść Twojego e-booka sprzedawała, warto spojrzeć na to jak na tworzenie opisów produktów, czyli język ma być prosty, ale zachęcający do działania.

Krok 3: Projekt graficzny, układ i formaty
Sam tekst to połowa sukcesu. Druga połowa to projekt graficzny e-booka: spójny układ typograficzny, ciekawy, ale czytelny styl e-booka i przede wszystkim okładka e-booka, która przyciągnie uwagę na stronie i w mediach społecznościowych. Tutaj sprawdza się zasada: nie za dużo ozdobników, bo mają one podkreślać treść, a nie odwracać uwagę.
Podczas projektowania pamiętam o czytelności na różnych czytnikach e-booków. Inaczej wygląda plik na Kindle, inaczej na iPadzie czy smartfonie. Dlatego zawsze przygotowuję kilka formatów: PDF (najbardziej uniwersalny), EPUB (czytelniki mobilne) i MOBI (dla Kindle). W ten sposób eliminuję potencjalne problemy techniczne.
Sporo osób zapomina też o testach. A naprawdę warto sprawdzić, czy całość wygląda dobrze w różnych aplikacjach do czytania. Dzięki testom unikasz wpadki, że plik do pobrania wygląda pięknie na laptopie, a rozjeżdża się na komórce. Jeśli mogę coś doradzić – to podchodź do e-booka trochę jak do projektowania ofert usług, gdzie każdy szczegół ma znaczenie w odbiorze klienta.
| Format | Zalety | Wady | Kiedy stosować |
|---|---|---|---|
| Najbardziej uniwersalny | Mało elastyczny na małych ekranach | Darmowe e-booki, raporty | |
| EPUB | Dostosowuje się do ekranu | Problemy ze starszymi czytnikami | Dla czytników mobilnych |
| MOBI | Kindle-friendly | Format ograniczony do Amazon | Dla użytkowników Amazon Kindle |
| HTML5 | Interaktywny | Wymaga przeglądarki | E-booki na stronach www |
| DOCX | Łatwy do edycji | Nieprofesjonalny jako końcowy plik | Wersje robocze |
Krok 4: Przygotowanie do publikacji i dystrybucji
Kiedy mam już skończony projekt, przychodzi czas na publikację. Tutaj kluczowe pytanie: gdzie chcesz swój e-book udostępniać? Opcji jest wiele – od własnej strony docelowej (landing page), przez formularz zapisu i newsletter, aż po platformy sprzedażowe typu Amazon. Każdy wybór ma swoje konsekwencje – darmowy e-book świetnie działa wśród zapisów na newsletter, a sprzedażowy potrzebuje zaplecza jak sklep internetowy.
Dystrybucja plików
Najwygodniejszym sposobem jest osadzenie pliku do pobrania na własnym hostingu albo podpięcie integracji z narzędziem mailingowym. Dzięki temu możesz prowadzić kampanię i automatycznie rozsyłać linki do pobrania.
Ochrona treści
Jeśli to płatny e-book, warto zabezpieczyć go przed kopiowaniem – chociażby przez znaki wodne czy ograniczony dostęp. Prawda jest taka, że nikt nie zagwarantuje 100% ochrony, ale lepiej zadbać o ochronę treści e-booka i prawa autorskie, niż tego całkowicie zignorować.
Dodatkowe funkcje
Możesz dodać linki w e-booku, a nawet integracje z afiliacją w e-booku, co sprawi, że publikacja zacznie zarabiać dodatkowo. To świetny sposób na pasywną monetyzację e-booka – czytelnik klika w linki partnerskie, a ty zyskujesz prowizję. Pamiętaj tylko, żeby robić to z głową i subtelnie.
Tutaj warto pomyśleć podobnie jak przy tworzeniu treści kategorii produktowych: struktura, przejrzystość i pełna kontrola nad tym, jak treść jest podawana użytkownikowi.

Krok 5: Promocja i sprzedaż e-booka
Ostatni element układanki – promocja. Nawet najlepszy e-book nie zrobi roboty, jeśli nikt się o nim nie dowie. Dlatego planuję kampanię mailingową, przygotowuję landing page z prostym formularzem i wrzucam kilka wersji graficznych do social mediów. To podstawy, ale działają. A jeśli chcę rozbujać temat mocniej – wchodzę w reklamę e-booka na Facebooku czy Google Ads.
Świetnie sprawdza się content marketing: publikowanie fragmentów w formie blogpostów, robienie cytatów na grafikach i linkowanie do strony z pobraniem. To nie tylko reklama – to budowanie wartości wokół marki. Tak pozycjonuję nie tylko e-booka, ale i całą stronę, co działa podobnie jak dobrze rozpisane artykuły porównawcze.
Na koniec zawsze analizuję skuteczność – ile osób pobrało e-booka, jaki był współczynnik konwersji i z czego przyszło najwięcej ruchu. Dzięki temu wiem, czy kampania działała i co poprawić przy kolejnym wydaniu.
Twoja kolej – czas stworzyć własny e-book
To już wszystko. Jak widzisz, tworzenie e-booka to proces bardzo podobny do tworzenia strony internetowej – pełen etapów, w których każdy szczegół ma swoje znaczenie. Plan, treść, grafika, dystrybucja i promocja – jeśli o niczym nie zapomnisz, efekt będzie naprawdę dobry.
I tak jak wspomniałem, strona www czy e-book to narzędzie biznesowe, a nie gadżet. Jeśli czujesz, że chcesz wejść w to profesjonalnie, postaw na sprawdzone rozwiązania i pamiętaj, że możesz zawsze oprzeć promocję e-booka o swoją witrynę. My od lat tworzymy strony internetowe w Szczecinie i wiemy, jak spiąć treści i narzędzia w całość, żeby naprawdę działały.
FAQ – Najczęściej zadawane pytania o e-booki
Czy mogę stworzyć e-booka wyłącznie w Canvie?
Tak, Canva to świetne narzędzie dla początkujących – wystarczające do prostych projektów. Ale pamiętaj: przy większych publikacjach lepiej postawić na profesjonalne oprogramowanie.
Jak długi powinien być e-book?
Nie ma reguły. Z moich obserwacji – 20–40 stron działa najlepiej jako lead magnet, a 80–120 stron dobrze sprawdza się w płatnych publikacjach.
Czy warto umieszczać interaktywne elementy w e-booku?
Tak, interaktywność e-booka może zwiększyć zaangażowanie – np. linki, przyciski czy proste formularze. Ważne, aby były funkcjonalne, a nie nachalne.
Czy mogę sprzedawać e-booka bez własnej strony internetowej?
Możesz, np. na Amazonie lub innych platformach, ale zdecydowanie polecam mieć własny sklep internetowy – większa kontrola i wyższe marże.
Jak ustalić cenę płatnego e-booka?
Sprawdź konkurencję i policz wartość, jaką dajesz czytelnikowi. Ceny najczęściej mieszczą się w widełkach 29–99 zł dla polskiego rynku.
Czy e-book powinien mieć numer ISBN?
Nie jest to obowiązek, ale numer ISBN zwiększa profesjonalizm i umożliwia łatwiejszą dystrybucję na niektórych platformach.
Jak zabezpieczyć plik PDF przed kopiowaniem?
Możesz użyć znaków wodnych, zabezpieczenia hasłem czy ograniczeń drukowania. Pamiętaj jednak – 100% ochrony nie da się uzyskać.




